|
Zaczęło się spokojnie. Latałem sobie po całym świecie i przelatywałem właśnie nad Egiptem, gdy zahaczyłem odlotowym butem o czubek piramidy. Nagle z piasków pustyni wyłonił się Faraon, który zaczął mnie gonić. Zdenerwował się, że uszkodziłem piramidę i jedna kamienna cegła spadła na ziemię. Wleciałem do piramidy i zacząłem uciekać z komnaty do komnaty. Mijałem pomieszczenia, w których znajdowały się skarby z całego świata: biżuteria, diamenty, dywany, obrazy, posągi. W końcu zabrakło mi paliwa odrzutowego i Faraon mnie dogonił. Pozostało mi czekać co zrobi. Postanowiłem z nim porozmawiać. Udało mi się go przekonać, że naprawię piramidę i dodatkowo posprzątam teren wokół piramidy. Zgodził się na to. Po całym dniu w Egipcie, zmęczony ale szczęśliwy z takiego zakończenia poleciałem dalej. Już wkrótce napiszę o kolejnej wyprawie. Do zobaczenia!!!
Sprawdź jak to zrobił FRANEK – nie zwlekaj…
|